Rozważam zrobienia ... oferty dla HAi tzn. produkcja personalizowanych szachownic. Skoro firmy mogą rozdawać w ramach promocji różne gadżety, to może mogłyby zamawiać szachownice? A ja bym im pomógł.
Rozważam zrobienia ... oferty dla HAi tzn. produkcja personalizowanych szachownic. Skoro firmy mogą rozdawać w ramach promocji różne gadżety, to może mogłyby zamawiać szachownice? A ja bym im pomógł.
Dzisiaj widziałem nekrolog matki moich uczennic, miała dopiero 50 lat.
Dzisiaj zleciłem przelew na konto IKE i IKZE i to dużo większy, niż pozwoliła mi Ewa. Boi się, czy będzie miała dostęp do tych kont, gdy umrę. Z IKZE można korzystać po 65 roku życia. ... Ale ja nie mam zamiaru jeszcze umierać :) Teraz muszę poszukać perspektywicznych akcji na giełdzie. Ponad rok temu zainwestowałem 16 tys. i był moment, gdy zakupione akcje były warte już niemal 45 tys. teraz spadły do prawie 36 tys. ale nadal to ... znakomita inwestycja, no i do tego pozwala "uciec" przed podatkami.
Oczywiście, różnie może być. Mój starszy kolega niedawno w rozmowie wyjawił mi, że musi wydawać 35 tys. na miesięczną terapię dla swojej żony, a ta terapia, to ma pół roku potrwać.
W piątek sędziowałem Mikołajkowe Turnieje (szachowy i warcabowy). Grało 49 zawodników, udało mi się do 19 skończyć rozgrywki. W najbliższy piątek turniej w Kcyni. W sobotę miałem 10 lekcji z zaocznymi, w następną sobotę będzie "tylko" 6. Wkrótce dojdzie mi praca przy kolejnym numerze "U Stanisława", a cały czas mam opiekę nad 15 praktykantami. Zatem te nadchodzące 2 tygodnie grudnia będą bardzo zajęte. I kiedy biegać?
Jednak skąd ponad 20.000 wyświetleń? Nie przychodzi mi do głowy racjonalne wytłumaczenie.
To wyrażenie może mieć różne konteksty. Oprócz biblijnego, oznaczającego całkowite zniszczenie, warto wspomnieć, że jest to tytuł książki Wiesława Myśliwskiego.
Jednak dzisiaj akurat przyszło mi do głowy, gdy zastanawiałem się jak tysiące lat temu ludzie zaczęli obrabiać kamienie. Obecnie jest to dość proste, ale kiedyś było to nie lada wyzwanie. A jednak ludzie jakoś sobie radzili i te kamienie obrabiali. Czasami zastanawiam się jak powinien wyglądać mój nagrobek. Czy warto dodać jakiś element szachowy? Czy ma być pomysłowy? Czy ma być skromny? A może wzbudzający zainteresowanie? Co ma być napisane? W jakim języku?
Dzisiaj "załatwiliśmy" chrzest Ignacego. Jakie ma to znaczenie? Żadne? Ogromne?
Z wieloma sprawami jest tak, że ... trudno jest rozstrzygnąć przyszłość? Wczoraj udało mi się zgadnąć wynik meczu Polska-Holandia (1:1) Podejrzewam, że gdybym obstawił, to by się nie udało. Wczoraj założyłem się z uczniem (o 1 zł), że w ciągu pięciu losowań w Multilotto zostanie wylosowana liczba 1, która przez 20 losowań nie była wylosowana. Padła już w drugim losowaniu, gdy sam zastanawiałem się, czy nie obstawić, a jednak chciałem jeszcze poczekać.
Chodzi mi po głowie, aby "odwalić" jakiś numer w wągrowieckich szachach. Skoro mogło się zdarzyć podarowaniu 20 zegarów DGT 1500, to może ... iść za ciosem i np. w ramach turnieju "WwW" zrobić transmisję przy pomocy ChessCast z turnieju A i do tego zorganizować rozgrywki np. na scenie i jeszcze na ekranie wyświetlać pozycje z partii? Oczywiście, to taki szalony pomysł ... ale po takich "szalonych" pomysłach zostaje jakiś ślad :)
Dzisiaj ruszyła strona mdkwagrowiec.org Za domenę i hosting przez rok wydałem z kasy klubowej ok. 200 zł. Czy warto? Nie wiem, może za rok będę mógł więc mógł napisać.
Gdyby ktoś potrzebował tańszego o 20% hostingu, to zachęcam do wykorzystania >linka<
Niedawno rozmawiałem z elektrykiem i dziwnym trafem zaczęliśmy wątek o działaniu fotowoltaiki nocą.
Dzisiaj była pełnia i to taka porządna pełnia. Zajrzałem zatem do aplikacji pokazującej działanie mojej instalacji, a tam ... produkcja 3 W. Oczywiście jest to śmiesznie mała produkcja, ale jest.
To są prawdziwe zdjęcia z listopada 2025 r. Fajnie jest. Szkoda, że tak mało czasu, żeby się tym nacieszyć.
Na szczęście natknąłem się na taki artykuł na money.pl<<
Dzisiaj rocznica ślubu. Jutro maraton: szkoła, pogrzeb, szachy w Gołańczy, korki. W piątek cały dzień w Wągrowcu. W sobotę cztery bloki (8 lekcji) z zaocznymi. Wieczorem natknąłem się na filmik z tematem muzycznym z "Nocnego kowboja". Sam film oglądałem bardzo, bardzo dawno temu i nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, chociaż był "głośny", natomiast temat muzyczny ... ok.
Bogdan Cieśliński, brat mojej mamy (na tym zdjęciu drugi od lewej). Rolnik z Mokronos, strażak. Przez wiele lat w dzieciństwie i wczesnej młodości pomagałem w żniwach w jego gospodarstwie. Był jeszcze z pokolenia, które musiało ciężko pracować.
To zdjęcie z jubileuszu 100-lecia OSP Mokronosy (przed kościołem w Srebrnej Górze). Mokronosy i Srebrna Góra, to klimaty mojego dzieciństwa.
Natomiast w szkole była uroczystość przekazania sztandaru i przy okazji Dzień Edukacji Narodowej. RSU spreparowało specjalny filmik okolicznościowy, na którym są zdjęcia i filmiki z nauczycielami. Na samym końcu jako wisienka na torcie, jest filmik z moim udziałem. To była jakaś ankieta i zapytano się mnie, czy wiem do jakich pojemników wkłada się opakowania szklane i ja odpowiadam, że oczywiście wiem i ... wypalam ... "do niebieskiego". Pamiętam, że wtedy, gdy było to nagrywane, sam nie mogłem uwierzyć, że tak odpowiedziałem, ale tak odpowiedziałem. Wyraźnie wzbudza to emocje u uczniów, że nauczyciel i że nie wiedział ... Sęk w tym, że ja wiedziałem i nie potrafię racjonalnie powiedzieć, dlaczego powiedziałem "niebieskiego".
-
Założyłem zrzutkę NIEBIESKIE zegary dla MDK :)
Na pocieszenie, podobno zabrali tak wszystkim, ot taką modyfikację wymyślili. Niemniej jak tak człowieka skubią wszędzie, to każde kolejne "skubanie" może być wkurzające.
Niedawno było o zwierzętach. Odstraszacz na gryzonie i kuny już dotarł. Dzisiaj odebrałem w księgowości dokument o zmianie wynagrodzenia w związku ze zmianami w przepisach dotyczących wynagrodzenia. W moim przypadku chodzi o wynagrodzenie za lekcje z uczniami, którzy mają praktyki. Teoretycznie lekcje są w planie, uczniów nie ma więc MEN nie chce płacić za te lekcje. Jednak w moim przypadku jest to (jak to często w moim przypadku) ... absurdalne. Sęk w tym, że większość z tych uczniów jest na praktykach u mnie tzn. w firmie HAi. Ja z racji tych praktyk nie dostaję ani złotówki, natomiast mam z tym trochę zachodu i trochę czasu muszę poświęcić. Do tej pory mógłbym ewentualnie tłumaczyć to przyjmowanie praktykantów jako rekompensatę za nieprzepracowane lekcje, jednak obecnie zabrano mi te nawet te pieniądze. I tyle na temat MEN. Natomiast jeśli chodzi o Adobe, to wziąłem ten dostęp ze względu na Jakuba. Ja sam wykorzystywałem tylko do dodawania spadów w plikach "U Stanisława" czyli raz na kwartał. Te niecałe 20 Euro miesięcznie gotów byłem przeżyć. W ubiegłym roku udało mi się przedłużyć tę zniżkę edukacyjną, ale w tym roku już mi się nie udało i ściągają mi z karty niemal 40 Euro miesięcznie, powołując się na przepis, że zniżka edukacyjna w tej wysokości przysługiwała mi tylko na pierwszy rok, a teraz to się już ... skończyło. Zastanawiam się jeszcze, czy nie zakończyć tego planu, który był na szkołę w Wapnie i ten adres szkolny, a następnie zgłosić się na nowo po zniżkę jako nauczyciel ... z innej szkoły? Cóż prawnie będzie wszystko ok.
Nadal wisi nade mną kilka spraw, ale nie ma już takiego ciśnienia. Zdążyłem nawet dzisiaj skosić trawnik. Normalnie bym nie kosił, ale Ewa ma obsesję na punkcie trawy, a w sobotę mam zajęcia z zaocznymi. Filmy na YT lekko odżyły tzn. liczba wyświetleń wzrosła. Dzisiaj wyświetleń bloga było też niespodziewanie dużo, dominowała daleka Azja. Korki poszły bardzo sprawnie. Zatem teoretycznie zaczynam się wygrzebywać po wrześniowym "tsunami" :)
Wczoraj zmarł Krzysztof Janicki, z którym wiele pracowałem w Wapnie. Zmarł w dniu swoich urodzin (67).
To był bardzo stresujący tydzień. Pracowałem do późnych godzin. Budziłem się bardzo wcześnie i ... zabierałem się do pracy, chcąc maksymalnie wykorzystać czas. Np. we wtorek ustawiłem kopiowanie danych na pendrive. Obudziłem się o 4 o 4:30 poszedłem sprawdzić, czy dane się skopiowały i wtedy patrzę, że się nie skopiowały bo te najważniejsze pliki miały ponad 5 GB, a pendrivy domyślnie formatowane są w formacie FAT32, żeby starsze urządzenia widziały, a system FAT32 obsługuje pliki do 4GB.
W relacjach medialnych jest mowa o "potrąceniu", o "wypadku", a z nieoficjalnych źródeł wiem, że było to samobójstwo.
Dzisiaj miałem wizytę hydraulika, który wymienił cieknące naczynie wzbiorcze. Teoretycznie mógłbym, to zrobić sam, ale ... gdyby wynikły jakieś nieprzewidziane okoliczności, to ... Stąd wolałem wezwać fachowca. Zrobił to zupełnie inaczej, niż ja planowałem. Po prostu tylko wykręcił stary zbiornik i wkręcił nowy. Poszedł drogą na skróty ... i to jest właśnie podejście fachowca, ale trzeba to wiedzieć, że można tak zrobić. Realnie oceniałem wartość tej usługi na 50 zł. Zapłaciłem 150 zł, ale nie mam pretensji. Mogę mieć jedynie pretensje do siebie, że nie zdecydowałem się zrobić tego samodzielnie. Z drugiej strony, gdy spojrzę na swoje stawki, gdy kasuję za korepetycje 60-70 zł (za lekcję), to ... aż żal. A o stawkach lekarzy, to lepiej nawet nie wspominać. I bądź tu nauczycielem.
"Na pamiątkę" zapisuję sobie jeszcze dzisiejszy "incydent" w szkole. W trakcie jednej z lekcji przychodzą do mnie panie z obsługi i pokazuję na smartfonie zdjęcie jakiegoś ucznia z monitoringu i pytają, czy przypadkiem nie rozpoznaję. Na zdjęciu nie było widać twarzy. Można tylko było się zorientować, że ma szarą bluzę, dżinsy, jest szczupły i takie trochę charakterystyczne obuwie sportowe. Patrzyłem, patrzyłem, ale odprawiłem je z kwitkiem. Usiadłem do biurka i patrzę na jednego z uczniów w klasie ... szczupły, w szarej bluzie (na zdjęciu była zapięta, a tu miał rozpiętą), dżinsy, sportowe buty. W głowie zapala się "lampka" ... może to ten? Po dzwonku poszedłem na dyżurkę i wyruszamy na poszukiwanie, akurat na piętrze przechodził. Bingo ... okazuje się. że mój typ był dobry. To właśnie ten uczeń przyjechał do szkoły rowerem, ale zabezpieczył nie swój, a sąsiedni rower.
Zabrałem zatem jeden z feralnych tabletów do domu i od rana rozpocząłem walkę. Wszelkie unlookere, czyli takie niby programy do odblokowania okazywały się płatne i to na ogół tak dwadzieścia kilka dolarów. Jednak nie jestem aż tak bogaty, żeby wydawać własne pieniądze na szkolne tablety. Szukałem zatem dalej. W końcu znalazłem serwis https://frpremoval.com/ i tam chcą tylko 1,25 $ Myślę sobie ... jak mam się dalej męczyć, to zapłacę te 5 zł i będzie spokój ...
Teraz małe wtrącenie - oprócz zapłaty frpremoval chciał, aby podać numer IMEI. To właściwie uwiarygodniło mi ich działanie online, że widocznie będzie jakieś "dedykowane" rozwiązanie. Zacząłem zatem w chińskim BIOSie szukać, gdzie mogą być takie numery. Błądząc po tych napisach tłumaczonych przez translator przeszedłem gdzieś do opcji dzwonienia na numer 112, akurat 112 widziałem na wyświetlaczu, ale jeszcze translator nie przetłumaczył mi reszty (bo trzeba smartfon w odpowiedniej odległości mieć, żeby ostrość obrazu była) ... aż tu nagle słyszę zgłaszającego się operatora 112, tak mnie to zaskoczyło, że nie wiedziałem, czy to z mojego Samsunga jest rozmowa, czy ze szkolnego tableta. Jak już pojąłem, że połączenie jest z tableta, to nie wiedziałem, jak je przerwać, bo przyciski na wyświetlaczu z chińskimi napisami nie reagowały, te boczne przyciski też na szybko nie reagowały, a ja bałem się sam powiedzieć operatorowi, że ... naprawiam tablet i to przypadkowo zadzwoniłem. Ostatecznie trzymając przycisk wyłączyłem. Przy następnym podejściu już bardziej uważałem (żeby nie zadzwonić) i w końcu udało się dojśc do tych numerów.
Wróćmy zatem do transakcji opłacenia tego 1,25 $ za utrzymanie serwera (co jestem w stanie zrozumieć) ... zosatało już tylko okno do wpisania kodu, który niby miał mi być dostarczony po zaksięgowaniu płatności.
Bywam rozrzutny. Zmarnowałem na tę aplikację mnóstwo czasu. Myślałem, że gdy dojdę do poziomu 1000, to coś się wydarzy, jakaś premia, nagroda ... A tu nic, kompletnie nic! Po prostu ... złodziej czasu.
Na chess.com za to udaje mi się utrzymać na poziomie ponad 3000. I wiem, że tu nie będzie żadnej nagrody, ale chociaż wiem, że utrzymuję jakiś poziom gry w szachy.
Potrafię rozwiązać bardzo trudne zadania i ... polec na bardzo przeciętnym ... no taki jestem.